Big changes coming
Ilustracja do artykułu pt. "Czy państwo zawiodło w sprawie GetBack? Ustalenia NIK"
|

Czy państwo zawiodło w sprawie GetBack? Ustalenia NIK

Afera GetBack wciąż budzi emocje. Najnowsze ustalenia Najwyższej Izby Kontroli rzucają nowe światło na działania instytucji odpowiedzialnych za nadzór nad rynkiem finansowym. Komisja Nadzoru Finansowego odpiera zarzuty, podkreślając, że działała w granicach obowiązującego prawa. Czy potrzebna jest sejmowa komisja śledcza, która wyjaśni wszystkie wątpliwości? Debata wokół tej sprawy ponownie przybiera na sile.

“Dziś mierzymy się z konsekwencjami jednej z najbardziej wstrząsających afer finansowych w historii III Rzeczpospolitej, sprawą GetBack, która obnażyła nie tylko skalę nadużyć, ale i głęboki kryzys instytucji państwowych odpowiedzialnych za nadzór oraz ochronę obywateli” – powiedział Marian Banaś, Prezes Najwyższej Izby Kontroli (NIK), podkreślając, że w sprawie tej zawiodły urzędy i organy ścigania. 

“Instytucje te nie zapewniły skutecznej ochrony konsumentów i konsekwencji doszło do ogromnych, sięgających ponad 3,5 mld zł strat po stronie tysięcy obywateli, którzy do dziś nie odzyskali, nierzadko majątku całego życia” – podkreślił.  

NIK ocenia reakcje organów państwowych

Prezes NIK wskazał, że podjęte działania były “nieadekwatne do istoty i skali zagrożeń oraz nie w pełni rzetelne”.

Zaznaczył, że w szczególności Komisja Nadzoru Finansowego nie podejmowała prawnie możliwych działań, które mogły zmniejszyć skalę strat. W ocenie NIK nie zrealizowała ponadto swojego ustawowego celu, czyli prawidłowego funkcjonowania rynku finansowego.

Marian Banaś podkreślił również, że zdaniem NIK w aferze zawiodła również prokuratura.

“W toku kontroli zgromadzono materiał dowodowy, który wskazuje na budzące poważne wątpliwości powiązania prokuratorów z osobami zaangażowanymi w funkcjonowanie GetBack, które do dnia dzisiejszego nie zostały merytorycznie wyjaśnione. Ponadto potwierdzono przypadki nacisków najwyższych przedstawicieli Prokuratury Krajowej, w tym prokuratora krajowego, na prokuratorów prowadzących śledztwo, polegające na nakłanianiu ich do podejmowania decyzji procesowych wobec członków zarządu GetBack skutkujących wnioskami o tymczasowe aresztowanie, mimo że materiał dowodowy nie dawał podstaw do takich działań” – powiedział prezes NIK.

Komunikat Prokuratury Krajowej w sprawie postępowań dot. tzw. afery GetBack

“Zawiedli również politycy, odpowiedzialni za państwo, służby i wymiar sprawiedliwości, nie podejmując żadnych adekwatnych działań” – dodał Marian Banaś.

Jak czytamy w komunikacie, do tej pory NIK skierowała do prokuratury cztery zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez członków zarządów TFI, spółek giełdowych, biegłego oraz zastępcy Prokuratora Krajowego.

Zdaniem NIK istnieje potrzeba powołania sejmowej komisji śledczej. W ocenie organu “aparat państwa przez ponad siedem lat nie był w stanie wyjaśnić tej afery w interesie tysięcy pokrzywdzonych obywateli, ale także w celu zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonowania rynku finansowego i pozostawał całkowicie bierny na krzywdę ponad dziewięciu tysięcy obligatariuszy”.

Około 9 tys. nabywców obligacji GetBack wciąż nie odzyskało swoich pieniędzy.

Stanowisko Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego

Komisja Nadzoru Finansowego wydała 8 lipca informację na temat wystąpienia pokontrolnego NIK. 

“Według Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) Wystąpienie pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli (NIK) przedstawia działania UKNF w sposób niepełny, nieobiektywny, nieuwzględniający obowiązujących przepisów prawa oraz zakresu zadań realizowanych przez UKNF” – czytamy w komunikacie Komisji Nadzoru Finansowego.

Okoliczności afery GetBack

Funkcjonująca od 2012 roku spółka GetBack, zajmowała się windykacją portfeli wierzytelności nabywanych przez fundusze, dla których spółka była wyłącznym posiadaczem certyfikatów inwestycyjnych, a także prowadziła windykację zewnętrznych portfeli wierzytelności.

Według NIK afera rozpoczęła się 16 kwietnia 2018 roku, gdy spółka upubliczniła informację o pozytywnym zaangażowaniu w rozmowy z bankiem PKO BP oraz PFR o finansowaniu na łączną kwotę do 250 mln zł. Komunikat miał wskazywać, że jego treść została uzgodniona, a strony są w czasie negocjacji.

Zarówno PKO BP jak i PFR zdementowały te informacje. Następnego dnia prezes GetBack został odwołany. 20 kwietnia KNF złożyła zawiadomienie do prokuratury  o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków zarządu GetBack poprzez podanie nieprawdziwych danych i manipulowanie informacją.

2 maja 2018 roku spółka GetBack złożyła wniosek o wszczęcie przyspieszonego postępowania układowego (PPU). Zgodnie z przedstawioną propozycją, wierzyciele mieli odzyskać 65,63% należności w formie gotówki, natomiast pozostała część zobowiązań miała zostać zamieniona na akcje spółki.

W ciągu kolejnych trzech miesięcy doszło do zatrzymań i tymczasowego aresztowania członków zarządu GetBack oraz prezesa Altus TFI – sprawa dotyczyła sprzedaży na rzecz GetBack spółki EGB Investments.

Jak zauważyła Najwyższa Izba Kontroli, do dziś żadna instytucja publiczna nie dokonała rzetelnej wyceny portfeli wierzytelności, aktywów GetBack – w tym certyfikatów inwestycyjnych. Tymczasem obligatariusze nadal podejmują starania, by odzyskać utracone środki.

Przeczytaj także:

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Sprawdź wszystkie komentarze